jezioro

*pojawia się*Trafiłaś na obrońcę przyrody.

*promień zrobił kilkumetrowej średnicy krater*
To, że niszczysz drzewa, o które dbam!

*Przychodzi i patrzy zdziwiona na odskakującą Haiko i promień światła, którego cudem uniknęła*
- Jakaś walka? - Pyta obojętnie.

*Kasia patrzy groźnie na Haiko*
- Hai, ty też niszczysz drzewa?

-_-"...No widzisz jakbysmy tu z Yuri od czasu do czasu nie robiły spustoszenia to nic byś nie robił!!!-wrzasnęła Haiko...bardzo wściekła Haiko xD

*wylądował na ziemi*
To sama spróbuj wychodować od nasiona nowe drzewa.
Nawet nie wiesz ile to zabiera foryoku i siły!

*Kasia się wścieka*
- A ja ścigam biednego Shadowa i się na niego wydzieramXD
*Żyłka na skroni zaczyna pulsować niebezpiecznie*

Ech macie problem ==" *pstryka palcami i wyrasta miliony nowych drzew xD* Zadowoleni?

(dzięki ci, wszechmocna YurikinxD Zapobiegłaś rzezi:P A racja, Haiko trzeba utrzymać przy życiu, przynajmniej do ślubu z Hamakiem:D)

To może ty się tym zajmuj prawie codziennie.
*lekko wnerwiony odchodzi*

-No wiesz Archi..szczerze mówiąc to nie wiem...bo niestety panowanie nad sadzonkami nie podchodzi pod moje kfalifikacje "

*Spaceruje wokół jeziora*
- Hmm...
*Przygląda się kłótni z zainteresowaniem*

*zakłada słuchawki i nuci Lady Marmalede xD*

- Nic ciekawego...
*Rozgląda się lekko znużona i odchodzi*

- Róbcie sobie, co chcecie, ale po treningach las ma wyglądać jak przed nimi, jasne?
*Uspokaja się trochę*
- No to was zostawiam. Pa.
*Idzie sobie*