Góry

*przechadza się po ośnieżonych górach*

*przyszła*
tu jest tak biało prawda Renee?
[R: Prawda]
[T: ...]
o co chodzi Timo?
[T: ŚNIEG! *chowa się za Renee*]
Nie mów, że się boisz śniegu
[T: Dobra, nie powiem]
[R: *rzuca śnieżką w Timo*]
[T: Wouahhhhhhhhhhh *znika xD*]
Ech -_-"
*ciwczy jogę xD*

*nagle zaczyna zjeżdżać xD*
co jest?
*zjeżdża z zawrotną szybkością Very Happy

*
WUOAHHHHHHHHHHHHHHHHHHH!!!!!!!!!!!!!!!
*wrzeszczy

*

*słyszy wrzaski Aji*
Co tam się dzieje?!
*zauważa Aję zjeżdżającą z dużą szybkością*
Bason!
*przed Ają wyłaniają się włucznie wycelowane w nią*
[B: Mistrzu!]
No dobrze...
*włucznie ustawiły się w pionie, żeby zatrzymać a nie zranić Aję

*

*wali we włucznie xD*
ouch!
[R: Nic ci nie jest? *podlatuje do Aji*]
Chyba nic......... *kładzie się na śniegu na wpół przytomna*

*podszedł do Aji*
Wszystko w porządku?

eeeeeeeeeeeeeeeeee
*patrzy na Rena*
chyba nic........

No dobra trochę przesadziłem z zaporą ale przynajmniej nic większego nic ci się nie stało.

nic większego??????????????
to znaczy?
*zdziwiona*

*odwrócił się, przeszedł kilkanaście kroków*
Mogłaś o tym nie wiedzieć.
*wbił miecz w śniega ten zapadł się w przepaść*
Kilka sekund i byś sobie polatała.

*wstała*
tyle, że ja nie mam skrzydeł..........
[R: Otrzep się ze śniegu]
a po co?
[R: Wyglądasz jak Yeti]
To znaczy jak ty Renee?
*otrzepuje się*
[R: grr]

Poradzisz sobie?

*pojawia sie,jest niewidzialna.Myśli: Ren i Aja? xD*

no chyba tak.......
*uśmiecha się lekko*
[R: Aż mnie mdli ble]
-_-"

Hm.. powinnaś popracować trochę nad grzecznością swoich duchów.
*poszedł*